Dokładnie 10 marca tego roku przypada dwusetna rocznica śmierci wybitnego Polaka, twórcy “Mazurka Dąbrowskiego” Józefa Wybickiego. Słowa hymnu zna każdy Polak. Ale czy wszyscy Polacy wiedzą, kto je napisał? Kim był Józef Wybicki, który znany jest nam wyłącznie jako autor “Pieśni Legionów Polskich we Włoszech”?
Cofnijmy się do roku 1747, kiedy to 29 września w Będominie na świat przychodzi Józef, jako jedno z dziewięciorga dzieci Piotra i Konstancji Wybickich. W wieku 12 lat chłopiec traci ojca, który umiera w rosyjskiej niewoli. Od tej pory opiekę nad nim sprawuje stryj Franciszek. Zaryzykować można tezę, że okres edukacji młodego Józefa mocno ukształtował jego charakter oraz poglądy, budując solidny fundament życiowej postawy. Studiując jego życiorys wnikliwie można wyłonić kilka twarzy Wybickiego, które łączą się i współgrają tworząc tę wybitną, acz mocno niedocenioną w historii Polski postać.
Wybicki – polityk i orator
W wieku ok. 17 lat Wybicki ukończył klasę retoryki w kolegium jezuickim, do którego posłał go wuj. Rok wcześniej wystąpił ze swoim pierwszym wystąpieniem publicznym podczas elekcji króla Stanisława Poniatowskiego. Zasłynął jednak przemówieniem z 1768 r. podczas tzw. sejmu repninowskiego. Wtedy to, potępił w obecności króla i ambasadora Rosji Nikołaja Repnina działania, które sterroryzowały polityków polskich (m. in. zesłania polityków w głąb Rosji) i doprowadziły do przeforsowania rosyjskich postulatów w polskim sejmie. Wybicki odważnie próbował zawetować uchwały proponowane przez Repnina, niestety nie udało mu się pociągnąć za sobą zastraszonych sejmowców. Kolejne ważne przemówienie, w duchu patriotycznym wygłosił niemalże równocześnie z powstaniem konfederacji barskiej, która powstała by chronić kraju od szkodliwej polityki Rosji. Wybicki od razu wstąpił w szeregi ugrupowania. Realizował się tam jako dyplomata na misjach zagranicznych, gdzie zabiegał wśród europejskich polityków i władców o wsparcie konfederacji. Jedną ze swoich mów Józef Wybicki wybronił Jana Henryka Dąbrowskiego przed skazaniem go na śmierć (Dąbrowski został posądzony o zdradę, gdy ze swojej niewiedzy politycznej dołączył do konfederacji targowickiej i wytoczono mu proces sądu wojskowego). Gdyby nie to wydarzenie, historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej i kto wie jaka pieśń byłaby teraz hymnem Polski?
Wybicki – buntownik
U młodego Józefa szybko zaczęły przejawiać się intelekt, niezależne myślenie oraz asertywność. Pierwsze przejawy buntu Wybickiego objawiły się w już w szkole. Nie godził się na przemoc, jakiej codziennie doświadczali uczniowie ze strony nauczycieli, krytykował także metody nauczania opierające się na nauce pamięciowej łacińskich tekstów. “Nie kazano myśleć, ani czynić” – żalił się wujowi. Za buntowanie uczniów groziło wydalenie ze szkoły, ale stryj sam zabrał bratanka z kolegium i przeniósł go na praktykę do kancelarii sądowej, gdzie kształcił się dalej w kierunku prawniczym. Jednym z ważniejszych dla kariery politycznej Wybickiego buntów było opisane wyżej przemówienie podczas sejmu repninowskiego i próba wykorzystania liberum veto w celu ratowania Polski przed szponem rusyfikacji. Został wtedy zauważony i zapamiętany przez polityków i działaczy polskich. W życiu prywatnym Wybicki również nie był pokornym człowiekiem i nie zważał na konwenanse. Ślub ze swoją pierwszą żoną Kunegundą Drwęską odbył się wbrew woli jego matki. Pani Wybickiej nie podobało się, że wybranka syna pochodzi z niezbyt majętnej rodziny i… jest starsza od Józefa o 17 lat. Niestety szczęście nowożeńców nie trwało długo, po dwóch latach od ślubu, “Kunusia”, bo tak zwykł ją nazywać Józef, zmarła podczas połogu.
Wybicki – patriota
Młody Wybicki nie tylko przystąpił do konfederatów barskich gdzie działał jako emisariusz, w późniejszych latach brał także udział w powstaniu kościuszkowskim, będąc jednym z głównych zarządzających tego niepodległościowego zrywu. Podczas emigracji po nieudanych próbach wydobycia się spod zaborów poznał Jana Dąbrowskiego i ratując mu życie nawiązał z nim wieloletnią przyjaźń. Mianowany przez Kościuszkę pełnomocnikiem Dąbrowskiego, Józef wspierał jego działania na terenie Wielkopolski. Wraz z wojskami generała Wybicki przeszedł szlak ziem wielkopolskich, niestety powstanie kościuszkowskie zakończyło się fiaskiem. Józef wyemigrował do Paryża i po długich namowach dołączył do niego Dąbrowski. Po wielu zabiegach polityczno-dyplomatycznych otrzymali aprobatę Napoleona na utworzenie polskich oddziałów wojsk. Bonaparte stacjonował wtedy w Mediolanie, dlatego to w tamtych rejonach Dąbrowski zaczął formować wojsko. Gdy do Reggio nell’Emillia przyjechał Józef, patriotyczna i radosna atmosfera panująca wśród oddziałów generała i w całym mieście natchnęły go do napisania Pieśni Legionów Polskich we Włoszech.
Wybicki – poeta
Józef Wybicki nie tylko jako wykształcony człowiek, ale także myśliciel i patriota wiele ze swoich myśli przelewał na papier. W młodości, poza retoryką ukończył także klasę poetyki. Znany jest szczególnie ze stworzenia “Mazurka Dąbrowskiego”, ale na swoim literackim koncie posiada wiele innych dzieł. Tworzył przede wszystkim pisma polityczne przesiąknięte miłością do ojczyzny (“Myśli polityczne o wolności cywilnej “, “List do autora listów patriotycznych”), ale także społeczno-ekonomiczne (“Ciemnota – przesąd – uprzedzenie”, “O poddanych polskich”). Był także autorem tragedii, komedii i oper. Ten twórczy okres nastąpił u Wybickiego po poślubieniu drugiej żony Estery Wierusz-Kowalskiej, w 1780 r., pięć lat po śmierci pierwszej żony. Jego posiadłość w rodzinnym Będominie po I rozbiorze Polski należała do zaboru pruskiego, sprzedał ją więc i osiedlił się w Wielkopolsce, kupując Manieczki i Psarskie. W Manieczkach zbudowano dworek, gdzie Wybiccy zamieszkali i gdzie doczekali się trójki dzieci. Na cześć żony Józef założył później w okolicy osadę o nazwie Esterpole. W tym okresie Wybicki spełniał się jako mąż, ojciec i gospodarz swojego majątku, ograniczając chwilowo politykę w życiu. Czas spędzony na swoich włościach, w spokoju i sielance rodzinnej był dla niego owocny twórczo, to wtedy powstała większość jego dzieł.
Śladami Wybickiego po Wielkopolsce
Józef Wybicki zmarł nagle w wieku 74 lat, prawdopodobnie w skutek ataku febry. Pochowano go w wielkopolskiej Brodnicy (niedaleko Śremu) obok żony i jednego z synów. W latach 20-tych ubiegłego wieku dokonano ekshumacji grobu i prochy Wybickiego przeniesiono do Krypty Zasłużonych Wielkopolan na tzw. “Skałkę Poznańską” znajdującą się obok kościoła pw. Św. Wojciecha w Poznaniu. Ulicę nazwaną imieniem tego wielkiego Polaka znajdziemy na poznańskiej Wildzie.
Główna posiadłość Wybickiego w Manieczkach spłonęła kilka lat po śmierci właściciela. Obecny dworek wzniesiono dla innych właścicieli. Do 2006 roku w budynku mieściło się Muzeum Józefa Wybickiego. Pałacyk trafił w ręce prywatnych właścicieli i obecnie można podziwiać go tylko z zewnątrz. Podobny los spotkał pałac w Margońskiej Wsi, gdzie Wybicki brał ślub ze swoją pierwszą żoną, posiadłość również trafiła w ręce osób prywatnych, a znajdująca się tam Izba Pamięci Józefa Wybickiego przeniesiona została do muzeum w Margoninie. Poza Wielkopolską, w Będominie, miasteczku rodzinnym Wybickiego znajduje się Muzeum Hymnu Narodowego, gdzie część wystaw poświęcona jest jego twórcy.
fot. MHP, Józef Wybicki
Agata Spławska