Pod Nowym Tomyślem przyszedł na świat ponad 100 lat temu Jan Bogumił Sokołowski, Profesor Uniwersytetu Poznańskiego, popularyzator wiedzy ornitologicznej. Tak bardzo ukochał ptaki, które często są bardzo pożądane na różnych gospodarstwach, że w 1927 r. wynalazł pierwszą profesjonalną skrzynkę lęgową dla ptaków.
Ale chwila, tej! To wcześniej nikt nie wynalazł niczego takiego? Już odpowiadam. Przez wiele lat były próby stworzenia sztucznego miejsca gdzie ptaki mogłyby zamieszkać ale żadne nie przypadło im do gustu. Był nawet znany niemiecki ornitologii Hans F. Berlepsch, który chciał odtworzyć w drzewach sztuczne dziuple kopiując te, które tworzy dzięcioł, jednak ptaki średnio wybierały sztuczne dziuple Berlepscha.
Wynalazek wówczas świeżego profesora nie dość, że był bardzo prosty w konstrukcji był też łatwy do otwarcia i posprzątania po poprzednim lokatorze. Nie była to zwykła skrzynka z otworem, wewnętrzne listewki i wgłębienia ułatwiały ptakom korzystanie z budki. Na przykład by ptak nie wskakiwał od razu na złożone wcześniej jajka, na środku budki były listewki, które zatrzymywały go i chroniły przyszłe potomstwo. Nowe mieszkanka najbardziej polubiły sikorki, kowaliki, pleszki, muchołówki, a nawet dzięcioły!
Sokołowski nie tylko budował skrzynki ale wydawał wiele książek i broszur dotyczących tego dlaczego ptaki są dla nas tak ważne.
autor: Filip P. Łuczak