W kwietniu 2022 r. świat obiegła wstrząsająca informacja o rzezi dokonanej przez wojska Federacji Rosyjskiej na ludności Buczy, niewielkiej miejscowości położonej nieopodal Kijowa.
„To było przerażające, byłem pewny, że już nie wrócę do domu. (…) Pytano mnie, gdzie mieszkają weterani ATO lub nacjonaliści, ale nic nie wiedziałem i nie mogłem udzielić im informacji. W rezultacie zostałem dotkliwe pobity, a potem uderzony kolbą karabinu w głowę” – relacjonował na łamach rosyjskojęzycznego portalu „Vot Tak” ocalały mieszkaniec, Pan Władysław Kozłowski [tłum. za o2.pl].
Dostępne w Internecie zdjęcia z miejsca zbrodni, ukazują przerażający widok całkowicie bezbronnych ludzi z zawiązanymi z tyłu rękoma, uśmierconych w większości „metodą katyńską” poprzez strzał w tył głowy. Według oficjalnych statystyk przekazanych międzynarodowej opinii publicznej przez władze ukraińskie, liczba osób zamordowanych w Buczy przekroczyła 400 osób. Wśród ofiar były kobiety, ludzie starsi, a nawet małe dzieci. Mniej więcej w tym samym czasie dowiedzieliśmy się, że Rosja zakupiła mobilne krematoria, a także ponad 45 tys. plastikowych worków na zwłoki. Zdaniem wiceszefa polskiego MSZ Pawła Jabłońskiego, pokazuje to: zaplanowaną skalę morderstw.
Historia pojęcia „ludobójstwo”
„Ludobójstwo” to słowo, które w tym wypadku nasuwa się na język samo. Co ciekawe, polski prawnik żydowskiego pochodzenia, Rafał Lemkin – twórca tego terminu, użył go po raz pierwszy w sensie prawnym, właśnie w stosunku do zbrodni popełnionych przez państwo rosyjskie i również… na Ukraińcach.
Miało to miejsce w latach 1932-1933, kiedy Związek Sowiecki przeprowadzał Wielki Głód na Ukrainie (Hołodomor od ukr. Голодомор, dosł. „zamorzenie głodem”), tj. sztucznie wywołaną klęskę głodu, mającą na celu biologiczne wyniszczenie ludności ukraińskiej, która opierała się kolektywizacji wsi i własności prywatnej. Współcześnie przyjmuje się, że w wyniku Hołodomoru mogło umrzeć nawet 12 milionów osób, czyli około dwa razy więcej, niż w Holokauście.
Wówczas ta straszna zbrodnia została przez Lemkina określona mianem „barbarzyństwa”. W referacie odczytanym w imieniu polskiego prawnika na Konferencji dla Unifikacji Prawa Karnego w Madrycie oraz w artykule na łamach Internationales Anwaltsblatt domagał się jej prawnej penalizacji, a także definiował prawnie jako: działanie przeciwko życiu ludzkiemu, podjęte w zamiarze zniszczenia określonej grupy rasowej, religijnej lub społecznej. W wydanej przez siebie w 1944 roku w Stanach Zjednoczonych książce pt. Rządy państw Osi w okupowanej Europie (oryg. The Axis Rule in Occupied Europe) stworzył pojęcie genocydu (oryg. genocide), które weszło do polskiego obiegu prawnego pod znanym nam współcześnie mianem „ludobójstwa”.
Stało się to w roku 1950 wraz z przyjęciem przez Polskę (komunistyczną) Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, uchwaloną przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w grudniu 1948 roku. Głównym pomysłodawcą, a także prawnikiem odpowiedzialnym intelektualnie za jej powstanie – był Rafał Lemkin, i stąd też bywa ona niekiedy nazywana od jego nazwiska „Konwencją Lemkinowską”. W gronie sygnatariuszy tej konwencji znajduje się współcześnie zdecydowana większość państw, a wśród nich m.in. Federacja Rosyjska; co z kolei stanowi podstawę do wyciągnięcia przeciwko jej obywatelom, potencjalnej odpowiedzialności karnej.
Ludobójstwo w świetle obowiązującego prawa międzynarodowego
Jak stanowi treść art. 2 Konwencji: ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich:
- zabójstwo członków grupy,
- spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy,
- spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy,
- rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego,
- stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy,
- przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy.
Zjawisko przyporządkowania danego czynu pod definicję normatywną przestępstwa, określa się w naukach prawnych mianem „subsumpcji”. Zgodnie z treścią w/w przepisu, moglibyśmy więc powiedzieć, że subsumpcja czynu dokonanego przez Rosjan w Buczy, bez cienia wątpliwości wypełniła prawne znamiona zbrodni ludobójstwa w co najmniej pierwszych trzech literach art. 2 Konwencji.
Jak widzimy na licznych zdjęciach prezentujących miejsce zbrodni, przestępstwa w tym wypadku dokonano w bezpośrednim zamiarze zniszczenia części grupy narodowej ukraińskiej, bez względu na wiek, czy płeć ofiar. Przy założeniu prawdziwości zeznań świadków zbrodni, że rosyjscy funkcjonariusze poszukiwali „nacjonalistów” i „żołnierzy ATO” można przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że ofiary typowane były do zamordowania według kryterium wysokości ich tożsamości narodowej, co zdaje się jeszcze silniej wpisywać rzeź w Buczy w kategorię zbrodni ludobójstwa.
Tymczasem zgodnie z art. 6 Konwencji: Osoby oskarżone o ludobójstwo lub inne czyny wymienione w Artykule III będą sądzone przez właściwy trybunał państwa, na którego obszarze czyn został dokonany, lub przez międzynarodowy trybunał karny, którego kompetencja będzie obejmowała te Umawiające się Strony, które kompetencję te przyjmą, a ponadto zgodnie z art. 7 Konwencji: zobowiązują się w takich przypadkach dokonywać ekstradycji zgodnie z ich ustawami i obowiązującymi traktatami, co oznacza mniej więcej tyle, że w przypadku zbrodni popełnionej w Buczy właściwym miejscowo do orzekania sądem w tej sprawie jest kompetentny trybunał Ukrainy albo Międzynarodowy Trybunał Karny, natomiast państwo rosyjskie jako sygnatariusz Konwencji jest zobligowane prawem międzynarodowym do ekstradycji każdej osoby, której postawiono zarzuty popełnienia zbrodni ludobójstwa.
W obecnej chwili na wniosek Prokuratorii Generalnej Ukrainy wraz z załączonymi dowodami, zostało wszczęte postępowanie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, mające na celu ustalenie, czy zbrodnie popełnione na ludności cywilnej w Buczy wypełniły znamiona ludobójstwa. We współpracy z w/w instytucjami, oddzielne postępowania w tej sprawie prowadzą Prokuratorie Generalne Polski i państw bałtyckich. Jak wiadomo w tego rodzaju przypadkach poza ideą sprawiedliwości, która powinna przyświecać sędziom jako jedyna – na wyrok wpływ mają również różne uwarunkowania polityczne i geopolityczne, które nie koniecznie jesteśmy w stanie przewidzieć. Miejmy jednak nadzieję, że rzeź w Buczy zostanie sklasyfikowana przez sądy międzynarodowe poprawnie, tj. zgodnie z obowiązującą literą prawa międzynarodowego, jako zbrodnia ludobójstwa, którą bez wątpienia jest.
12 kwietnia Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Poznaniu zorganizował spotkanie na temat pt. „Aspekty prawnomiędzynarodowe ludobójstwa w Buczy„. Zachęcamy do wysłuchania, krótkiej wypowiedzi Prof. Romana Wieruszewskiego o ludobójstwie w Buczy.
Mateusz Wesołowski
Poznański Projekt Medialny