Brochów i Witkowice, dwie sąsiadujące ze sobą wsie położone są w malowniczej okolicy nad Bzurą, w województwie mazowieckim, w powiecie sochaczewskim. Witkowice leżą na lewym brzegu Bzury, Brochów natomiast na prawym. Obie miejscowości w przeszłości były świadkami wydarzeń, które na zawsze zapisały się w nowożytnej historii Polski.
W Brochowie stoi potężny zabytkowy XVI-wieczny kościół obronny. Obok niego brukowana droga prowadzi w dół, ku dolinie rzeki Bzury. Kiedy zejdziemy tą drogą mijając po bokach stawy będące najprawdopodobniej starorzeczem, naszym oczom ukazują się pola, na skraju których stoi wysoki, metalowy krzyż z tablicą stylizowaną na polski nieśmiertelnik. Jest to pomnik będący świadectwem wydarzeń, jakie miały tutaj miejsce 83 lata temu. Przez kilka dni trwały w tej okolicy walki będące częścią operacji zwanej Bitwą nad Bzurą, największej bitwy w wojnie obronnej 1939 r.
Cofnijmy się do tamtych dni. 14 września 1939 roku. Polskę od ponad dwóch tygodni trawi pożoga hitlerowskiej nawały. Nasi żołnierze w wielu miejscach kraju toczą nierówną walkę z dwukrotnie liczniejszymi wojskami niemieckimi. Los nie oszczędził także Brochowa i Witkowic, które stały się areną zmagań dwóch armii. W walkach obronnych w całej Polsce brało udział wiele różnych rodzajów wojsk, z różnych jednostek, tutaj jednak chciałbym się skupić szczególnie na jednym pułku, pochodzącym z serca naszej Wielkopolski, a który jest mi szczególnie bliski z powodu, o którym napiszę na końcu.
Mowa tutaj o 15 Pułku Ułanów Poznańskich, wchodzącym w skład Wielkopolskiej Brygady Kawalerii. Po rozpoczęciu działań wojennych pułk ten swój szlak bojowy rozpoczął w rejonie Zaniemyśla. Następnie kierował się na wschód po linii Zagórów – Tuliszków – Turek – Uniejów – Dąbie – Grabów – Topola Królewska – Sobota. Tutaj odbił na południe w rejon Głowna, gdzie wraz z 17 pułkiem walczył w rejonie Walewic. W tych okolicach we wsi Ziewanice zginął dowódca pułku ppłk Tadeusz Mikke. Wtedy dowództwo po nim objął mjr Kazimierz Chłapowski. Wielkopolska BK następnie została skierowana na północny wschód w rejon Młodzieszyna. 15 pułk znalazł się tutaj właśnie 14 września. Przed południem dotarł do Młodzieszyna i udało mu się zająć Brochów. Dowódca Wielkopolskiej Brygady Kawalerii gen. Abraham nakazał także uchwycić i zabezpieczyć przeprawę w miejscowości Witkowice. Zadanie to zostało zrealizowane pomyślnie, niestety około południa na Brochów ruszyło mocne natarcie niemieckiej piechoty, którą wspierały czołgi.
Naszym ułanom przyszło zmierzyć się z częścią okrytej hańbą niemieckiej 4 dywizji pancernej, która to kilka dni później dokonała zbrodni na ludności cywilnej i polskich żołnierzach w nieodległej miejscowości Śladów. Walki były zacięte i nasz 15 pułk został zmuszony do wycofania się na północ oraz na zachód, za Bzurę. W godzinach wieczornych udało się ponownie odzyskać Brochów i utrzymać pozycje. Obręb Brochowa i Witkowic nasi żołnierze utrzymywali do godzin przedpołudniowych 16 września. Około południa nadeszły nowe rozkazy. Utworzono Grupę Operacyjną Kawalerii gen. Romana Abrahama, na którą składała się Wielkopolska Brygada Kawalerii (do której należał 15 pułk) i Podolska Brygada Kawalerii. Nowo utworzonej GO przypadło zadanie przebijania się dalej na wschód w kierunku Puszczy Kampinoskiej, a docelowo torowanie i oczyszczanie z wroga wsi znajdujących się w rejonie ww. puszczy, dla otwarcia drogi głównym siłom Armii Poznań. 20 września 15 pułk dotarł do Warszawy, gdzie koncentrował się w rejonach Parku Łazienkowskiego. Niektóre szwadrony brały jeszcze udział w walkach w obronie Warszawy. 28 września nastąpiło podpisanie kapitulacji przez dowódcę Armii Poznań generała Tadeusza Kutrzebę. Tak w wielkim skrócie wyglądał szlak bojowy naszego poznańskiego 15 Pułku Ułanów.
Kościół w Brochowie, niemy świadek tamtych dni do dziś nosi ślady walk. Dziury po kulach na murze, oraz większe wyłomy po ostrzale artylerii. Nie sposób jednoznacznie stwierdzić, które z nich pochodzą z drugiej, a które z pierwszej wojny światowej, gdyż świątynia ta ucierpiała podczas obu wojen. Na murach kościoła znajdują się pamiątkowe tablice poświęcone oddziałom walczącym w tym terenie, wchodzącym w skład Armii Poznań i Armii Pomorze oraz osobna tablica poświęcona 15 Pułkowi Ułanów Poznańskich.
Fot. Przemysław Pasternak
W Witkowicach zachował się przedwojenny stalowy most na Bzurze, po którym przeprawiały się nasze wojska, po nim także przejeżdżał gen. Tadeusz Kutrzeba zmierzając na wschód wraz z resztą Armii Poznań. Obok mostu stoi pomnik poświęcony ppłk. Łukaszowi Cieplińskiemu ps. „Pług” oraz wkopane w ziemię betonowe koła symbolizujące rozbite wozy polskich taborów uszkodzone podczas przeprawiania się przez Bzurę. Po walkach teren rzeki i jej najbliższe sąsiedztwo wyglądały tragicznie, wszędzie było pełno polskiego sprzętu.
Jadąc na miejsce tych wydarzeń, będących częścią Bitwy nad Bzurą, nieprzypadkowo wybrałem datę i miejsce. W 15 Pułku Ułanów Poznańskich walczył i przeszedł cały szlak bojowy mój dziadek, Jan Augustyniak, któremu, jako 25-letniemu wówczas żołnierzowi przypadło, cytując gen. Kutrzebę „wykonać niewykonalny wówczas obowiązek obrony Polski”.
Wyjazd do tego miejsca dedykuję właśnie mojemu Dziadkowi.
Przybyłem tutaj 17 września 2022 roku, niemal dokładnie w kolejną rocznicę, 83 lata po tym jak On i jemu podobni, na tych polach, podejmowali się nadludzkiego wysiłku obrony Ojczyzny.
Wieczna pamięć, cześć i chwała Bohaterom!
W tekście zawarłem niektóre informacje o działaniach wojennych 15 pułku z września 1939 r., jakie znalazłem w książce Przemysława Dymka „Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej 15 PUŁK UŁANÓW POZNAŃSKICH.”
autor: Przemysław Pasternak
Fot. Przemysław Pasternak