1 sierpnia, obchodziliśmy 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W celu upamiętnienia i oddania hołdu poległym ofiarom walk o niepodległą ojczyznę w wielu miastach zawyły syreny, ale nie Poznaniu.
O tej decyzji władze miasta poinformowały 25 lipca, Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zaznaczył, że jest to z uwagi na przebywające w mieście osoby z Ukrainy.
Dźwięk syren mógłby wywołać u nich wspomnienia tragedii, jaka spotkała ich na skutek rosyjskiej napaści na ich kraj. Nie chcemy powodować u nich niepokoju, dlatego w tym roku świętujemy w ciszy.
Jacek Jaśkowiak
Podobna sytuacja miała miejsce 10 kwietnia w dniu upamiętnienia Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, wtedy Prezydent Poznania również nie wyraził woli włączenia syren. Warto zwrócić uwagę, że co jakiś czas odbywają się testy Systemu Wczesnego Ostrzegania i Alarmowania Ludności, 5 sekundowe dźwięki syren, które można usłyszeć w różnych częściach miasta.
Od 2010 roku obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego, uchwalony z inicjatywy prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wtedy podczas głosowania nad tym projektem, wszyscy ponadpartyjnie i ponad wszelkimi podziałami potrafili się zjednoczyć. Teraz, gdy praktycznie cała Polska ponownie ma możliwość zjednoczenia się, by o godz. 17:00 wybrzmiały syreny, my w Poznaniu jako jedni z nielicznych musimy robić wyjątek – jaki ma to cel, nie potrafię tego wyjaśnić.
Mateusz Rozmiarek, Radny Miasta Poznania
Mimo, że w tym roku władze miasta Powstanie Warszawskie postanowili uczcić w ciszy to z tej tradycji nie wyłamała się Państwowa Straż Pożarna, która o godz. 17:00 na minutę uruchomiła sygnały świetlne – dźwiękowe w samochodach strażackich.
PPM