Przyszedł na świat 24 listopada 1887 roku w Śniatach pod Kościanem. Ukończył szkołę ludową w Kościanie, jednocześnie uczył się zawodu cieśli. W wieku 14 lat, by wspomóc rodzinę, wyjechał w głąb Niemiec, a mianowicie do Westfalii. Tam znalazł pracę jako cieśla górniczy.
Swoją działalność niepodległościową rozpoczął od zaangażowania się w przeróżne lokalne środowiska polonijne w Westfalii. W 1910 roku dołączył do Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, zostając nawet członkiem zarządu jego okręgu. W ten o to sposób wszedł w krąg środowiska endeckiego, w którym aktywnie działał. W 1914 roku jego spokojne życie zostało zakłócone, ponieważ został przymusowo wcielony w szeregi armii niemieckiej i wysłany na front zachodni.
Co ciekawe, udało mu się awansować na stanowisko zastępcy oficera. Mimo wszystko dalej utrzymywał stały kontakt z szeroko pojętą endecją i środowiskami polonijnymi. Do aktywnej działalności niepodległościowej wrócił wraz z rewolucją listopadową, gdy ten zajął się przerzutem sił konspiracyjnych do zaboru pruskiego. Niemieccy decydenci przerzucili również samego Franciszka w grudniu 1918 roku, gdy został przypisany do nowo powstałej formacji, czyli Służby Straży i Bezpieczeństwa.
Jednocześnie zaangażował się w poznańskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Co ciekawe wspomniana straż miała zapobiec powstaniu, a na początku dana formacja była wręcz podstawą sił powstańczych. Franciszek uczestniczył w pierwszej akcji powstania, a mianowicie on wraz z oddziałem mieli za zadanie przejęcie Banku Rolnego oraz Dyrekcji Poczty.
Niestety Franciszek został śmiertelnie ranny około godziny 17:30. Do dziś nie wiemy w jakich okolicznościach Franciszek Ratajczak został ranny, ponieważ jest wiele prawdopodobnych scenariuszy. Rana doprowadziła do śmierci około półtora godziny później. Jest on pierwszym poległym Powstania Wielkopolskiego.
2 dnia stycznia 1919 roku odbył się pogrzeb z honorami państwowymi, na którym przemawiało wiele wybitnych postaci z Wojciechem Korfantym na czele. Niestety, gdy poległ za naszą lokalną ojczyznę to osierocił dwójkę dzieci. Do dzisiaj Wielkopolanie pamiętają o oddaniu Franciszka Ratajczaka i czczą pamięć poległego patrioty.
Źródła :
- https://pw.ipn.gov.pl/pwi/form/r37407252388204,RATAJCZAK-Franciszek.html
- https://27grudnia.pl/bohaterowie/franciszek-ratajczak/910
- https://plus.gloswielkopolski.pl/franciszek-ratajczak-czlek-ktory-przybyl-az-z-westfalii/ar/c1-14680547
- https://regionwielkopolska.pl/artykuly-wybitni-wielkopolanie/ratajczak-franciszek-1887-1918/
Autor tekstu: Ksawery Nowak